Polecam książkę!

Wpadła mi wczoraj w ręce REWELACYJNA książka na temat kuchni. Hervé This, Los secretos de los pucheros, Zaragoza 2006 (tutuł tłumaczony na polski to coś w rodzaju Sekrety garnków). Okładka taka sobie (może dlatego wcześniej się za nią nie zabrałam), ale za to zawartość: cud miód! Autor jest chemikiem z zawodu i zaczyna się wgryzać w tajniki kuchni od strony procesów chemicznych i fizycznych. I tak, krok po kroku odpowiada na typowe pytania każdego kulinarnego pasjonata. Co zrobić, żeby nie opadł nam suflet? no i DLACZEGO opada? Ile minut powinny się gotować warzywa, żeby nie straciły koloru? Dlaczego gęstnieje sos holenderski i po co się dodaje trochę octu do majonezu? 

W wolnych chwilach będę sobie poczytywać Los secretos i niektóre odkrycia opiszę na blogu:))

Obiecanki cacanki... w końcu udało się!

Obiecany przepis: przepyszne  SCONES:)) 
Składniki: (wychodzi 25 sztuk)
1 kg mąki
0,5 l mleka
360 g margaryny
150 g cukru
30 g proszku do pieczenia
(dla chętnych: rodzynki)
Wykonanie:
Połączyć sypkie składniki, dodać margarynę pokrojoną na kawałeczki. Ja używam w Kitchen Aid końcówki do ucierania - mieszać do momentu uzyskania "okruszków". Dla urozmaicenia można dosypać rodzynki. Dodać mleko i szybko wymieszać, nie ugniatać zbyt długo.  Ciasto rozwałkować (około 1 cm grubości) i wyciąć krążki. Jeśli nie masz foremek - użyj szklanki lub filiżanki:) Piec przez około 10-12 minut w 200-220 stopniach. 
NAJWSPANIALSZE są ciepłe, prosto z piekarnika! Polecam podawać z masłem i dżemem malinowym:)